...na widok bezbronnych oczu...
wśród spraw tak małego w przymiotach wyczucia nad bólem, ludzką wrażliwość
potrafimy tylko zdeptać, jak omijamy cierpienie tłumiąc prawdziwość;
Pokaż innym wszystko we łzach, a wspomnisz samym westchnieniem swój błąd na żywo
Na przyszłość żyj tu i teraz z dala od wspomnień licznych
znajdź w tym, co w życiu wybierasz, zapas dozgonnej siły
wtedy ochronisz siebie łzami na widok bezbronnych oczu
kiedy coś zdobi Ciebie za życia, siłą jest to, by wciąż czuć
A to, co poczułem zatrzymując wzrok na chwilę w momencie na nich
dało coś, co z bólem jakby tłumiąc, ot tak spłynęło ze mnie, zanim
w ogóle zdołałem pomyśleć, że to są te same oczy Chrystusa, gdy umierał
to tłum ten, do zmian niezdolny, nie chce wciąż sobie nawet szkodzić wyrzutami sumienia
W przeciwnym razie, musiałby się w tym pędzie zatrzymać
więc milczy zatem, wśród prawd z życiem, gdy bezsens zawita
a wtedy jak czegoś się o sobie w tym impasie dowie
zatęskni za retrospekcją pojedynczy nawet człowiek