Kto Cię kocha?

Kto Cię lubi?
Kto się ciągle z Tobą czubi?
Kto w policzek pocałuje?
I ramiona wymasuje?

Szepcząc Ci do ucha,
jak moje serce Ciebie szuka.
Jak bardzo tęskni za Tobą
i jak z każdą nową dobą.

Podąża miłosną droga.

Która prowadzi do serca Twego,
przeze mnie upragnionego.
Mimo tej odległości,
mam nadzieję, że czujesz powiew miłości.

Która jest powodem mej do Ciebie słabości
i wielkiej wytrwałości.
W byciu na zawsze Tylko z Tobą
i podążaniu nawet krzywą drogą.

By pokazać wszystkim dookoła,
jak bardzo kocham swego anioła.
Który jest dla mnie źródłem życia,
podtrzymujący rytm serca bicia.

Dającym radosne natchnienie
i w bólu ukojenie.
Wyzwalającym tak pozytywne uczucia,
których nie sforsuje najbardziej podła dusza.

Które nie znikają jak sen o poranku,
gromadząc się bez ustanku.
W oczekiwaniu na dzień taki,
w którym dowiem się jaki;
masz stosunek do mocy uczucia mego
i czy przyjmiesz je do serca swego?

Kto mi powie,
co Paulina odpowie?
Gdy się dowie co do Niej czuje
i jak Ją szanuje.
Jak bardzo chce być z Nią
i jak bardzo kocham Ją.

Dziękuję Ci bardzo i podziękuję nie raz,
za to że jesteś przy mnie teraz.
Kochaj i szalej,
nie pytaj co dalej.
Całuj i grzesz,
miłością się ciesz.

Gdy nadejdzie taki czas,
że dasz zainteresowania jawne oznaki.
Wtedy oddam się Tobie bez pamięci
i strzec Cię będę z szczerej chęci.
Stawiając czoła przeciwnością losu,
broniąc Cię od dotkliwych ciosów.