kardiogram
w świecie co jest domem wszystkich
marzeń . faktów i dramatów
choć dalekich to tak bliskich
ludziom którzy mają w oku
ból cierpienia . kolor nieba
i próbują zyskać spokój
tak na przekór grozie piekła
a mnie boli przemoc wszelka
a ja zrobić nic nie mogę
tylko krzyczeć w strofach wiersza
i próbować wierzyć w Boga
jedynego dla nas wszystkich
bez protekcji i z umiarem
pojąć obcych istnień błyski
i zachować serca wiarę
.
byłam . jestem i zostanę
kimś kto nie zna innej drogi
oprócz tej co sieje zamęt
wciąż wmawiając że jest bogiem
a ja wątpić dziś zaczynam
w twardość jej podłoża miękką
nie wiem czyja to jest wina
brudu?
chociaż kocham piękno
i chcę patrzeć w stronę jasną
silne stopom dać podłoże
pięknieć kiedy gwiazdy gasną
wraz ze słońcem świecić mocniej
być i zostać kimś kto kocha
choć nienawiść zęby szczerzy
piękna szukać w każdych stronach
i naiwnie ciągle wierzyć
że się świat obudzi w sobie
kiedy brud już dna dosięgnie
że podniesie głowę człowiek
i zobaczy jak jest pięknie
.
bezsilność trzyma za rękę
podstępna . zimna i obca
jak czarna dziura w bezkresie
nadziei na manowcach
dni co się plotą bez sensu
wmawiając że tak być musi
w życiowym akcie procedur
niespodziewanych wzruszeń
bezsilność dzisiaj prym wiedzie
i puścić mnie durna nie chce
a ja potulna jak bezdech
wdycham marne powietrze
i wierzę że kiedyś minie
w kosmicznym akcie wybuchu
tego co dusi się we mnie
stanie się czystą skruchą
https://youtu.be/Y7CLoxBo7-4
.