nie z Werony
śpiewa kurant w moim mieście
z tego moje miasto słynie
chcecie wierzcie lub nie wierzcie
że to bajka? i cóż z tego
taką mam fantazję w sobie
by się miłość na całego
rozdzwoniła w każdej dobie
i do okien zapukała
w każdym domu gdzie jej brakło
love . love zaśpiewała
rozsiewając wokół światło
chcecie wierzcie lub nie wierzcie
z tego słynie moje miasto
że zegarom starym jeszcze
fantazyji nie zabrakło
.
lubię melodię chłodnych poranków
kiedy się słońce wdziera przez chmury
ściszając mowę nocnych kochanków
spisuję wiersze z prostej natury
miasta co budzi się z ociąganiem
gwarem nudzących się nocnych marków
których pociąga nut chłodne granie
a słońce sprzyja aurze kochanków
że nie z Werony? no i co z tego
miłość się ciepli w każdej krainie
wystarczy cieszyć się z byle czego
a wtedy radość życia nie minie
.