Anonimowy alkoholik
To już rok jak nie piję,
Dziesięć lat jak nie palę,
Konia też już nie biję,
Choć wyznaję to z żalem,
Na dziewczynki nie chodzę,
Nawet ich nie podglądam.
Żadnej też nie uwodzę,
Stały jestem w poglądach.
Lecz już czas, by zakończyć,
Tę ascezę męskości,
Dorwać jakąś w parterze
Mieć z nią chwile radości
Flaszkę wypić z kumplami,
A najlepiej to cztery.
Zjarać się wieczorami,
No i wreszcie być szczerym.
...
To już rok jak nie piję,
Dziesięć lat jak nie palę...
GrzesioR
21-01-2024