Kulce
Byś łaską raczył obdarzyć,
Duszę kolegi, bo czaka być może
I o spokoju wciąż marzy.
Tym wierszem modlę się dzisiaj za niego,
Byś nie obarczał go winą
I zaprowadził do życia wiecznego,
By tam się spotkał z rodziną.
Ty powołałeś wcześniej jego żonę,
Którą nad życie ukochał.
Dałeś też trudy, te nieudźwignione,
Bo tęsknił za nią i szlochał.
Błagam Cię Panie przyjmij ich oboje,
Przytul te dusze do siebie,
Aby poczuli miłosierdzie Twoje,
Mieszkając na stałe w niebie