Od(strzał)
O czym wtedy myślałeś, murem otoczony?
Ciąg na przedramieniu, byłeś przeznaczony.
Dobrze przeczuwałeś, że dla czyjejś sprawy
czeka cię niechybnie, koniec twój kaprawy.
Wszędzie drut kolczasty, szlaban krwią przecięty
słyszałeś krzyk rozpaczy, ludzie to przynęty
które tkwiły bezsilnie, w tym chorym terrorze
wierzyły do końca, a na końcu... „mój Boże!"
Ciała bezwładne padały, śmiercią uwolnione
dusze ulatywały, gazem nie dręczone
łyse kukły widziałeś, próżno błagałeś ratunku
byłeś sprawą pod murem, poszukiwałeś kierunku.
Sensu tej kaźni, w której ty uczestnikiem
bez reguł, przyzwolenia, stałeś się wynikiem
nazizmu, ołowiu, wojennych moździerzy,
tusz wsiąka w ziemię, w powiernicę pacierzy...
Wiem, o czym myślałeś. O tej kromce chleba.
Z pośpiechem zjedzonej. Ona znakiem nieba.
Wiem, o czym myślałeś. Do domu byś chciał.
Gdzie ciepło, bezpiecznie. „Gotowi? Cel! Pal!"
Co się stanie gdy... sprawa przyciśnie do muru.
Tomik z „eksperymentami" jest w trakcie tworzenia 🙂
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrowienia!
tylko jakoś ciąg na przedramieniu nie bardzo wiem co oznacza,
może opaskę, ale jakoś mi to nie brzmi...
jeśli to wiersz w kontekście obozu koncentracyjnego,
a tak go odbieram, to powiem, że trudno się wczuć w los ofiar,
jeśli zaś w kontekście filmu Pani Holland, /co prawda go nie widziałam, ale czytałam o scenach jakie tam się pojawiają/ to już mniej mi się on podoba,
ale raczej nie sądzę, że to kontekst obecny, bo mowa tutaj o naziźmie,
a u nas tego nie ma, a co do ofiar na granicy, to nawet dziennikarze po wyborach
przyznają się do manipulowania faktami, czyli do kłamstwa, mówiąc wprost,
do kłamania o tym, jak zmarła tam dziewczynka i inne rzeczy które później były powielane, jako woda na młyn dla Łukaszenki czy Putina...
Msz każdej ofiary jest szkoda, pod warunkiem, że to są to faktyczne ofiary,
bo bywa, że media trąbią o czymś, co nie ma miejsca, tylko i wyłącznie po to,
by siać dezinformację, przedwyborczą, na rzecz danej opcji...
Wiersz odbieram rymowany, ale troszkę można by go wyrównać.
Pozdrawiam serdecznie, Elu.
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności