Marzenia
Czy latem to, czy na jesieni,
Rozmyślam o tych, co tam leżą,
Że z Bogiem już są zjednoczeni.
Jeżeli uczynił im zadość,
Są blisko prawdziwej miłości
Na wieki już mogą czuć radość.
I tego im będę zazdrościł.
Tak idąc wciąż marzę o życiu
Prawdziwym ,wieczystym, wspaniałym.
O raju i jego odkryciu,
Dla siebie i dla pozostałych.
Bo każdy ma jakieś marzenia.
Każdemu coś w życiu potrzeba.
Samochód, rodzina, kariera.
A moje sięgają do nieba.
GrzesioR
15-01-2023