Marcella (E.L.Kirchner)
Kręcą Twoją młodą głową
Zaprowadzić wszak Cię mogą
Do psychiatry lub do grobu
Ale dziś utopisz smutki
Szarość dnia i boleść nocy
Kilka łyków podłej wódki
I zapomnisz o niemocy
Wiesz że jutro cała nago
Jak manekin będziesz stała
Aby ktoś z wielką uwagą
Tworzył obraz Twego ciała
Kotka w sen już się wtuliła
Jej nic zmartwień nie przysparza
Wodę zwykłą tylko piła
Tobie rzadko to się zdarza
Nim przenikniesz sama siebie
Tęsknym wzrokiem dna sięgając
Musisz nalać jeszcze jeden
Kielich łez komuś podając
GrzesioR
12-08-2024