Poruszony
Jeszcze raz
Poczuć coś jak kiedyś
Serce głaz
Surowy głaz
Nie chcę bić jak wtedy
W oku łza
Ciężka łza
Pojawia się niekiedy
Zamiast czuć
Już tylko czytam o tym
Marzenia snuć
O spełnieniu owym
Nie śpiewam już
Lecz tylko się wsłuchuję
Żadna łódź
Masztami wiatru już nie pruje
Struny gitarowe
Poszły spać
Lecz dźwięki owe
Spokoju nie chcą dać
A w sercu mym
Cyfrowy głośnik tylko gra
W kamieniu tym
Nie pojawia się nawet rysa
Dziś szukając inspiracji
Napotkałem opis miłosny
Odstąpiłem od filtracji
Gdyż to temat radosny
Postanowiłem iść tym tropem
Nie szukając usprawiedliwień
Pomimo odgrodzenia pancernym stropem
Od zachwytów i westchnień
Postanowiłem
Że nie oddam za bezcen
Wszystkiego co prawdziwe
Więc bił się będę o życie realne i godziwe.