Urwiska
Raz w życiu podnieś głowę
Skieruj ją ku obłokom
wiatr rozwieje włosy płowe
A ty przyglądasz się urwiskom
Bo znad nich już tylko marzyć wolno
Moc w człowieku wzbiera
Gdy patrzy z góry na ścianę dolną
A morska sól ślady z uskoku zaciera
Że w ogóle tu byłeś
Że się marzyć odważyłeś
Że się wody życia napiłeś
Swoje natomiast zwyczajnie przegapiłeś
Gdy się boisz marzyć
I realizować swe marzenia
Nic dobrego się nie wydarzy
Chyba że przypadkiem się wypęłnią
Ukryte podstawowe pragnienia
Ale gdzie im tam do marzeń spęłnienia