Dwie miłości
Babunia choć gaśnie
jak płomień u świecy
nim słońce zagaśnie
nim księżyc zaświeci
wtapiając się w ciszę
i w echo uśpione
do snu ukołysze
wnuczęta zmęczone
Czy nocka czy ranek
czy ciepło czy chłód
dla wnuków kochanych
miłości ma w bród
A potem do dziadka
babunia pobieży...
bo choć lecą latka
i trudno uwierzyć
jest ktoś wciąż koło niej
(choć słaby już nieco)
kto tuli jej dłonie
gdy siedzą przy piecu
* * *
Czy wiosna czy zima
czy upał czy mróz
przy życiu ją trzyma
ta miłość. - I już!
Gliwice 21.01.2014 r.