2:30
co tu się jeszcze zmieści
zaczyna słowa
pisać moja głowa
śnicie spokojnie
ja po trzeciej wojnie
światowej
niezbyt pokojowej
drink się kończy
nikt nie dołączy
do fajki wrzucam
ostatniego tytoniu okrucha
coś tam się sztachnę
nim przed świtem zasnę
osa wciąż lata
ogonem zamiata
bo ni to osa ni jaszczurka
co ciągle dymu ze mną szuka
im więcej słów
tym więcej głów
z pnia życia spada
kat się nie spowiada
zlecenie przyjęte
karki przerżnięte
czas wypłaty
kat bardzo rady
idzie do baru
nieco blady
po drinkach paru
kolorów nabiera
ofiary wybiera
i tak wyszło co nie miało
ale dobrze się pisało