Do ludzi na pewnym poziomie
na jaki ona zasługuje." - Albert Einstein
Nie ma sensu by tłumaczyć
czym jest współczucie osobie,
co nie chce krzywdy zobaczyć,
bo się wciąż przygląda sobie.
Szkoda sił, by opowiadać
cokolwiek o szlachetności
komuś kto chce światem władać,
a sam nie ma wrażliwości.
Nie uczynisz zrozumiałym
czym jest serce mieć na dłoni
ludziom tak moralnie małym,
że nikt z nich dobra nie broni.
Ci są więc godni sympatii,
którzy siebie innym dają.
Nie opowiesz o empatii
ludziom, którzy jej nie mają...