Nazwij mnie kochana… Potulna
Czy skazane na pewne schematy, nie potrafią odnaleźć innej drogi?
Dorosła kobieta, a jakby stojąca w kącie. Bo, od maleńkości karmiono ją kobiecością – jaka powinna być. Więc stoi w cieniu, a jej usta bezgłośnie układają się w słowo „przepraszam”. Gładko zaczesane włosy spięte w koczek i sukienki za kolano. Na szyi ciasno zawiązana apaszka. Twarz jakby obandażowana ścianą, rozszerzone szeroko źrenice, patrzące z czujnością. Trzyma nóżki razem, nie stuka obcasami i nie wymachuje rękami. Nosi drugą parę rajstop w torebce i gumowe fleki. Łyżka, nóż, widelec, serwetka. Akuratna – stąd, dotąd. Wykonuje polecenia bez szemrania. Ułożona ze strachu, grzeczna dziewczynka. Pojawia się z włączoną zewnętrzną przymilnością i z puchnącym w brzuchu napięciem. Wierzy w hierarchiczny świat i nie zadaje pytania o równość, ponieważ nie widzi siebie z zewnątrz; żyje w ciasnym kadrze kliszy, który zakłada, że jedni są wyżej, a inni niżej – ona jest tą drugą. Dyga, spuszcza wzrok i kurczy swoje miejsce. Wszędzie? Tak jest w rozmowie, w pracy, w tramwaju, w sypialni i u teściowej.
Potulna uznaje, że jest słabsza i musi oddychać tlenem podporządkowania. Utkana z niepokoju i tresowana do grzeczności – zastygła jak zwierzę, które boi się ataku… więc udaje martwą.
Jak to możliwe, że nasze Potulne tak bardzo się w nas wbiły i nie słuchają siebie. Są tym naszym okruchem, który odpowiada strukturze dziecka uległego. Jest automatem zaprogramowanym przez światy... tylko, gdzie jest reżyser?
Czy istnieje wyjście, przekształcenie, które może rozpuścić jej zniewolenie i przerodzić go w miłość?
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam z gwiazdami :)
A co do treści... zawsze podziwiałam takie akuratne kobietki i nawet miewałam kompleksy, że nie potrafię być taka... aż zrozumiałam, że oddychanie tlenem podporządkowania bywa trujące.
Pozdrawiam, Ulu i czekam na kolejne potreciki.
Zacznę od jednego z moich ulubionych cytatów
"Siłą mężczyzny jest jego charakter. Siłą kobiety mężczyzna z charakterem" Matka Teresa z Kalkuty.
Tak mi pasowało do tekstu... a teraz proszę osoby o słabych nerwach o nie czytanie mojego komentarza ! :))
Rozumiem, że Pellka staje w obronie kobiet, które nazywa umownie 'potulne'.
One same tak siebie prawdopodobnie by nie nazwały. Czy ich zachowanie wynika z pewnych naleciałości, wzorców wyniesionych z domu? śmiem wątpić. Prosty przykład, 3 siostry wychowane przez tych samych rodziców w tym samym "gnieździe". Każda z nich inna. Ta potulność, jak ją nazywasz, ja powiedziałabym szlachetność wynika z jej charakteru i usposobienia.
Nie jest w stanie zrozumieć takiej kobiety, każda która nie ma w sobie tego czegoś co ja nazywam potrzebą słuzenia innym. One bez tego nie byłyby sobą...
Czy powinny być bite? absolutnie nie! ale czy bite są tylko potulne?
Tylko słaby mężczyzna podnosi rękę na kobietę.
Problem tkwi nie w tych kobietach a ich partnerach, mężach.
Co do wzorca delikatnej kobiety, w lekko ułozonym koczku, w sukience w kolano, zachowujacej się jak przystało na damę, to tylko przyklasnąć :)
Buntowniczki , wygolone od stóp do głów, w stringach, bo seksapil jest najważniejszy zostawiam buntownikom z wieląa maczugą, a potulnym życzę mądrych, silnych mężów.
Musiałam Ulka :)
Pozdrawiam Autorkę i komentujących.
Słowo musiałam zinterpretowałam jako wybacz.
Dziekuję za refleksję!
Miłego dnia!
Świat niestety idzie w drugą stronę. To mężczyzna w czasie zakupów podaje telefon ekspedientce, bo boi się, że kupi goździka do wazonu nie w tym kolorze, bułke razową zamiast mlecznej, apap zamiast ibupromu itd
Dzisiaj dzieci znają tel, zaufania, albo do Rzecznika Praw Dziecka.
Po ulicach zamiast szarych myszek, chodzą szare szczurki zdominowane przez partnerki.
Mówisz, że Ci żal takich kobiet...to mamy podobnie, tylko ja ubolewam nad tymi "wyzwolonymi", które podświadomie czują, że straciły Coś bezpowrotnie.
Nic o wybaczaniu nie napisałam. To mój szczery komentarz.
Pozdrawiam i życzę spokoju.
Nie wiem skąd wątek bicia, czy poniżenia lub potępienia ci się wyłonił? Gdzie ja piszę o tym? W ogóle nie piszę o mężach, kochankach, facetach. Piszę o kobiecie… może matce, może żonie, może kochance, a może wolne, samotnej. Piszę, bo tak naprawdę jest mi jej po prostu żal. Być Potulną w dzisiejszym świecie jest bardzo trudnym wyzwaniem.
Mogłam ją nazwać Cicha, Szlachetna, Ciepła, Milcząca… wiele ma synonimów, ale nazwałam Potulna, bo tak postanowiłam. Czy one, by siebie tak nazwały? tego ani ty, ani ja nie wiemy. Nazwa chyba nie jest obraźliwa? Mogłam ją ubrać w habit, w garsonkę, w kitel czy w kimono, ale nigdy w stringi - kiedy będę pisać o Buntowniczce nie omieszkam ubrać ją w stringi… jednak pewności nie mam.
"Czy ich zachowanie wynika z pewnych naleciałości, wzorców wyniesionych z domu? śmiem wątpić"… i tak i nie. Masz takie zdanie poparte przykładem i ja mam takie zdanie też mogę przytoczyć przykład. Wolno tak nam myśleć. Charakter i usposobienie tak, obok też wzorce do naśladowania. Dla jednych podatne, dla drugich nie. Często rodzeństwo też się traktuje nierównomiernie.
Potrzeba służenia… tak ona jest szczęśliwa i pewnie ma taką misję. Jednak w sobie jest samotna, zredukowana - daje, a nie potrafi brać. A, co z jej złością? Bo nie wierzę, że jej nie ma. Ma, i pokłady tej złości muszą się gromadzić wewnątrz w niej.
Nie wiem, co mam ci wybaczyć? Dobrze, że wyraziłaś swoje zdanie, tylko nie wiem, dlaczego w takiej atmosferze bicia kobiety… bo nie to miałam na myśli.
Czy powinny być bite? absolutnie nie! ale czy bite są tylko potulne?… nie biję żadnej kobiety w tym obrazie, tym bardziej Potulnej, bo ona może być samotna.
Pozdrawiam i spokojnej nocy
Pozdrawiam!
Rożnie to moje pisanie się nakłada. Po prostu z życia podsłuchane. Mam trochę lat i jakieś doświadczenie zawodowe... jeśli chodzi o kobiety. Przegląd w tym temacie jest szeroki. I muszę zaskoczyć, że wiele jest takich potulnych wśród młodszych. Problem ten wynoszą z domu. Jakby w testamencie od babki, matki. Jednak coraz więcej buntuje się takiej postawie. Oczywiście, jak trafi na kochającego mężczyznę jest szczęśliwa, tylko dom ale poza domem będzie szarą myszka drżącą w kącie.
Pozdrawiam serdecznie
ale to jest moje zdanie uważam.. że dobrze zrobiła ...że się odważyła jest kres wytrzymałości ...
Pozdrawiam
Potrafią manipulować, stosują bierną agresję. Bywają też takie - w domu potulne - w pracy - jędze.
Ale zbiór cech "potulności" chyba kompletny :)
Pozdrawiam
Moja Potulna jest potulną wszędzie i tkwi w tym przekonaniu. Jeśli kiedykolwiek wyjdzie ze swojego wnętrza, to też całkowicie zmieni postrzeganie siebie na zewnątrz.
Serdecznie pozdrawiam
Miłego!
Ale na szczęście to się już zmienia. Dobry wiersz.
Pozdrawiam
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności