Stwory nocy
W bajkowych stworach nocnej śnieżycy
gwiazdy spadały by uciec ku niedzwiedzicy
Polarną Gwiazdą znaczyłaś me drogi
bym przybył do ciebie w miłość ubogi
Orionem sponiewierałaś zatrute uczucia
niczym driada nocy otuliłaś zaklęcia
Andromedą gwiazd zbudziłaś ze snu
bym już na zawsze usnął przy tobie, tuż tuż.
W bajkowych stworach nocnej śnieżycy
łzy spadały by uciec ku niedzwiedzicy
ustami pragnęłaś natchnienia w negliżu
przy Wielkim Wozie trwogę chowałaś w pobliżu
Oczami gasnące gwiazdy wskrzeszałaś
w Księżyca poświacie siebie mi oddałaś
Z Małym Niedzwiedziem igrałaś pośród Gwiazd
szukałem ciebie nie jeden już raz.
W bajkowych stworach nocnej śnieżycy
pocałunki układasz by oddać je niedzwiedzicy