Czerwcowa noc
Kaczka w przybrzeżnych trzcinach ukrywa swe dzieci,
chrabąszcz szyje na basie, w trawie świetlik świeci.
Już się wiosny powoli wypełnia amfora.
Kotka miot swój z zaparciem uczy łowić myszy.
Trawa wczoraj skoszona zapachem urzeka.
Pies wywąchał gdzieś lisa, więc w mrok głośno szczeka,
nawet słowik próbuje uprzykrzyć się ciszy.
Gdzieś się lato szykuje powoli do drogi.
Spakowało krem z filtrem i spray na komary.
Chce podsłuchać w noc krótką miłosne dialogi
i zaśpiewać coś rzewnie, przy dźwiękach gitary.
Pewnie stare odnowi lipcowe nałogi,
lecz póki co cykają wiosenne zegary.