Ciągły niedosyt
Nie mogę przestać, po prostu muszę
ugniatać ciasto na chleb codzienny,
żeby nasycić wciąż głodną duszę
tłumiąc cierpienie nocy bezsennych.
Czekam z nadzieją kiedy wyrośnie,
by w zmysłach innych wzbudzać apetyt.
Móc się nim dzielić jest takie wzniosłe,
a praca niesie same zalety.
Chcąc zaspokoić kubki smakowe,
wodze fantazji puszczam z natchnieniem
i obraz strawy mieszając słowem
w prawdziwą ucztę na chwilę zmienię.
_____________)
___________(_((
__________)_)))
████████(¯`v´¯)██
███████(¯`(●)´¯)██
███████(_.^._)███▀▀█
_████(¯`v´¯)█████▄▄█
__███(¯`(●)´¯)████▀
____██(_.^._)████
_____████████
__███████████