Myślozbrodnia
natomiast co do treści popłynęłam już w zupełnie innym kierunku.
Mówią kłamstwa, idą w patos
politycy;
z prawa, z lewa tak traktują
jak idiotów,
bez refleksji, bez pamięci,
bez polotu,
pożytecznych póki głos się
każdy liczy.
Polityków można kochać,
ale za co?
Dla nich gwiazdy na antenie
i półgwiazdki
się wyuczą na komendę
prawd namiastki
a kto nieswój komu źle z tym
tego skarcą.
Wymyślili immunitet
by moralność
nie zmiękczyła charaktery,
trzeba twardo
rządzić, dzielić, tworzyć podział
z miną hardą.
Tutaj serce ma bajkową
raczej wartość.
Kto silniejszy ten historię
znów napisze
odrzucając na tor boczny
wstyd i mącąc
a sumienie coraz ciemniej
w hałas wlokąc
aresztują myślozbrodnię
w celi ciszy.
Kiedy naród umęczony
tworzy raj swój
podzielony wbrew swej woli,
w internecie
wierzy wszelkim szarlatanom
jak poecie
i poglądów prześladuje
cały przekrój.
Chaotycznie, hałaśliwie
jest nad ranem;
ludzie dzielą się na bogów
i nijakich
a nad wszystkim wolność mają
tylko ptaki,
gdy narobią na garnitur,
takimś panem.
Daj nam Boże już odpocząć
od ważniaków
co żonglują narodami
krwi nie czując,
ludziom piekło tu na ziemi
programując.
Zasłużyli aby obiad
zjeść z robaków.