Haikowy lament
dwutlenek węgla
szkodliwy dla powietrza
wdychaj z powrotem
ptaki tworzą klucz
do furtki z barankami
oczy patrzą w dół
palce turysty
zwiedzają e-krajobraz
są już zmęczone
plecy zgarbione
nad smartfonowym cudem
bogowie nie śpią
kaszel jak wulkan
wznieca lawę wściekłości
nowa normalność
pandemia strachu
wpełza jak wąż w historię
wstydliwe tabu
historia koło
jesienią znów rozkręci
złoty interes
przez szyby okien
powietrze już nie twoje
przepraszaj żyjesz
nic się nie stało
banki nadal bezpieczne
widzisz i nie grzmisz
Można czytać również zaczynając od końca do początku.