Miłość na zakupach
Miłość poszła na zakupy
I kupiła trochę czułości
Odrobinę szczerości
Z dodatkiem uśmiechu
Na litość już jej zabrakło pieniędzy
Było z tego trochę stresu
Trochę załamania rąk
Bo co to za miłość bez litości
Ktoś się ocknął
I dodał jej trochę złości
Miłość ze złością
Nigdy się nie pogodzi
Miłość od złości
Się wyswobodzi
Miłość odkryła
Co jest ważne
I pozostała przy tym
Co poważne
Wyszła ze sklepu
Z tym co miała
Że tyle udało się jej kupić
Aż zaklaskała
Że o tyle będzie lepsza
O tyle mądrzejsza
Ile nowego dostała
Ile stała się piękniejsza.
//Marcin z Frysztaka
wilusz.org
Wszystkie moje książki
Za darmo
Znajdziesz na stronie:
wilusz.org