Serce
W prezencie
Więc czemu je tak chowasz
Zawzięcie
Na ciemnym serca
Swego dnie
Gdzie nie sięgnie go
Sumienie
Podeszło ci to serce do
Gardła
Czy już wina z niego
Spadła?
Myślałam że jest ono
Z kamienia
Więc skąd jest ta lekkość
Istnienia
Gołębie serce skrzydeł
Dostało?
Lub po prostu schwytane
Zostało?
Było dać mi je na
Dłoni
Teraz nic go nie
Ochroni
Przygotuj się na serca
Otwarcie
Bez blizn chowania
Zażarcie
Choć ono cię
Zaboli
Choć znów je ktoś
Pokroi
Cisza złotem więc i serce
W złocie
Marynuje się
W sromocie
Choć ktoś faszeruje je
Słowami
Mało jest miejsca między
Pęknięciami