Podkochanie
i od razu się podkochałem
Miałem trochę serca na zbyciu
gdzieś pomiędzy duszą a ciałem
Gdzieś pomiędzy niebem a ziemią
Na granicy jawy i marzeń
Pomieszana biologia z chemią
W jednej twarzy nieznane twarze
Są przestrzenie zmyślone lekko
prawą rękę na sercu kładę
Jesteś lustrem wanną żyletką
Czy napisać o tym balladę
Może później patrzę co teraz
Czy to jeszcze lipiec czy grudzień
Z miłości się przecież umiera
A ja się po prostu obudzę.
Gregorek, 12.10.2025