Drugi syn
Nikt na Dominika nie spojrzy z wyższością
Poeta was ogra dwór swój skompletuje
I krwią się nasyci aż do pożygania
Rządzić będę twardo i nie będzie złudzeń
Śmiać się będę czasem perlistymi głosy
Za guzy popchnięcia drwiny oczernianie
Za to wszystko będzie wyrok wykonany
I grobów przybędzie - strach wśród nikczemników
I wojsko wybędzie z koszar na ulicę
I służby specjalne wytropią co trzeba
Będę w honorowej loży na straceniach
Kilkuletnia dziatwa pytać będzie zgredów
Co to to się dzieje że trup pada gęsto
A oni powiedzą - król spełnia marzenia
Robi to co musi z Niebiech ma instrukcje
Cały świat we zgrozie rozsypie się w chaos
Wiedzieć będzie o tym że mnie nie przemoże
Wyczekam na moment i runę armiami
Będę drugim synem Jedynego Boga