Impresja /Sonet ~ № 222
Co wieczór ruszam w wyprawę nieznaną
Już snów walizki stoją spakowane
Północ wybiła ktoś chrapie za ścianą
Ja szkice tworzę impresją owiane
Na horyzoncie snów płótno już czeka
Pod rzęs powieką stawiam kolejny krok
Rozlany pigment barw pięknych przenika
Senna to jawa przykuwająca wzrok
W owiane magią przenoszę się światy
Urody wielkiej... jak aktor uznany
Raz jestem biedny to znów przebogaty
Znienawidzony lub bardzo lubiany
Podróże takie są jak losu dary
Dla wolnych ptaków nie znających miary
~ Pióro Amora ~
© VII.II.MMXXIV