Marność
Pierwiastek pyłu w wieczystej przemianie
Gdy w grobie legnę na powrót się stanie
Z martwym wszechświatem bezbliznowym zrostem.
W ludzkiej historii nawet nie szelestem,
A czym historia w czasu oceanie?
Gdy wiatr żywota go marszczyć przestanie,
Niepamięć zmaże imię szybkim gestem.
Kruche jest życie, czas pamięci kruchy.
I nawet gwiazdy – ta niebiańska grupa–
Dobiegłszy kresu pozostawią prochy.
Więc przemian czekam, niech mnie śmierć poszuka,
Bez lęku zniknę, bo i na nic szlochy;
Duszyczką jestem dźwigającą trupa.
Marek Aureliusz - Rozmyślania