Pegaz /Sonet ~ № 98
Gwiezdną aleją czarny Pegaz frunie
Iskrzą natchnieniem srebrzyste podkowy
Liryczny utwór stukiem kopyt płynie
Pięknym marzeniom zrywając okowy
Ponad głowami poetów przemyka
Iskrą spod podków serca im rozpala
Jak błyskawica mknie i w chmurach znika
Na nieboskłonie co pięknem zniewala
W Aganippe miał kopyta skąpane
Wodą ze źródła natchnienia wciąż daje
Twórcom bo ono dla nich jest stworzone
Wystarczy kropla i piękno powstaje
Marzeniem moim jest ujrzeć rumaka
By pisząc wznieść się jak na skrzydłach ptaka
~ Pióro Amora ~
© XXV.X.MMXX