you be latko
chcę przykleić słowu dzisiaj
szczerość ziewnięcia urodą;
parking wersów od Romisia
jesteś światłem, które zgasło
aksamitu szczęściem z szycia;
teł i wspomnień terminarzem
motorówki w żaglach życiem;
byłaś skarbem, co mnie nosił
jak dzieciątko w rękach niani;
byłaś wszędzie bez poprosin
lecz najładniej przywitaniem
byłaś rankiem aż wieczorem
w deszczu słońca mi obroną;
wokół róż ku startów obręcz
poprzez małość części ocząt;
więc pa! tyć kuś życzę dzisiaj
tobie razem z twą gromadką;
byś przestała kłódką tryskać
przeszła skocznię akurat nią