w zrastaniu
bez nie pisania listów krótko
nie ma znaczenia, kto wojuje
każdy na końcu ma malutkie
bąbla za rączkę poprowadzi
albo na ramię weźmie czule;
dla nich oddają się lub kładą
bo już zechciały je przytulić
twarzy nie widać, tak od razu
ulana bowiem jest młodością;
lecz kiedy później się utworzy
widzimy z siebie cząstkę oraz
rysy, przy których zachwycenie
przerasta zwykłe światło uczuć
coś.. jak zdarzyło się, a przecież
na zapomnienia saniach poszło