Andriej Rublow „Trójca Święta”
lipowa deska, ale złote światło
spływa tak łagodnie
po pochylonych głowach
Trzech Aniołów,
prosto do mojego wspomnienia
po dziecinnej wierze
rumianej jak święty obrazek
albo obwarzanek
chrupany w letni dzień,
gdy wszystkie osoby
i wydarzenia zdawały się być
na swoim miejscu.
To mój drugi wiersz nawiązujący do tej najbardziej niezwykłej ikony w całej historii. Pierwszy napisałem w 2011 roku. Zauważyłem, że te same tematy wracają po latach i domagają się ponownego spojrzenia...