***(Niewiele mogłem zrobić...)
narzeka na moją paplaninę i próżniactwo.”
Walt Whitman
mogłem zrobić dla ciebie,
lesie mojego dzieciństwa,
strumieniu górski,
myszołowie, co poderwałeś się
kilka kroków przede mną
w pomorskiej głuszy,
widoku na jezioro
spod płachty młodzieńczego namiotu,
wesoły szpaku,
suszący skrzydła w moim ogrodzie,
gdy słońce wróciło,
rozczochrane po deszczu.
Niektóre długi
nie będą spłacone,
i żadne słowo nie udobrucha
przestraszonego szczygła,
a żal zadomowi się w tobie,
jak męczący sublokator,
bez widoków
na własne lokum.