Paul Cézanne „Martwa natura z jabłkami i pomarańczami”
Trzeba odwagi
by umieścić taki ogrom owoców
w jednej ikonie
napisanej na chwałę
lekko umazanego boga
formy i koloru.
Jabłka pamiętam
z dziecięcego sadu, a pomarańcze,
z wiklinowego kosza,
co stał obok choinki
pachnącej odświętnym
domem.
Wiedziałeś,
że nikt nie wejdzie
do twojego królestwa
bez namalowanej perspektywy
i w ten sposób piękno
będzie bezpieczne.
Sam podziw
nie wystarcza do uczestnictwa,
a tęsknota nie zawsze
jest najlepszą
przyjaciółką.
Niektóre załamania
białej tkaniny
na twoim obrazie
musiałbym omówić
w oddzielnym
wierszu.
zdałem sobie sprawę , że to on jest właśnie moim malarzem numer 1.