*** (Podobają mi się...)
wiersze Zagajewskiego,
nie podobają mi się
obrazy Rembrandta.
Ciemno w nich,
jak w piwnicy z martwym
kotem. Lubię prozę
Dostojewskiego i Durrella,
wierzę też w Boga,
zupełnie zwyczajnego,
tego od krzyku rozpaczy
nad przepaścią dnia
powszedniego. Nigdy
nie udało mi się skończyć
Ulissesa, a sroka śmieszyła
mnie, chociaż wiadomo,
że to ptak raczej wredny.
Gdy dzień się kończy,
wtulam głowę w poduszkę,
bo tam zapobiegliwie trzymam
światy alternatywne.
Słucham jazzu i Bacha,
nie cierpię telewizyjnego popu
i orkiestr wojskowych.
Lubię dobrą whisky, ale
bez lodu, a temat śmierci
zasadniczo przerobiłem,
chociaż na czas umierania
chętnie wziąłbym jakąś
inteligentną tabletkę.
Wspominam czasem dni,
gdy pisałem z nadzieją,
że nawiążę prawdziwą
rozmowę. Pomyślcie tylko,
co za frajer ze mnie!
Przepraszam Marku , że zniknął Twój komentarz , ale musiałem trochę przerobić wiersz.