drzewo życia
wśród gałęzi pragnę zamieszkać
tańczyć z wiatrem jak listek na linie
dać się ptakom o świcie rozśmieszać
słońcem cieplić cienie zbyt zimne
być zielonym nerwem istnienia
lekkim giętkim pachnącym wiosną
wśród gałęzi pragnę zamieszkać
twarz wystawiać w stronę radosną
w słońcu cienie rozświetlać nizinne
deszczem zmywać spóźnione brązy
z wiatrem tańczyć jak listek na linie
wśród gałęzi do szczęścia dążyć
.
jestem drzewem
w milczeniu rozkładam gałęzie
w porywach się zielenię
pragnienie czuję jeszcze
jestem drzewem
twardym lecz giętkim jak trzcina
cicho śpiewam
ku słońcu się wyginam
jestem drzewem
z korą marszczoną wiosnami
co rok starsza
pięknieję między snami
jestem drzewem
mocno wrośniętym w ziemię
jeszcze będę
dopóki się nie zmienię
w wietrzną pamięć
słów prostych ponad miarę
w twardy kamień
rzucony w wody fale
jestem drzewem
ludzkiego pokolenia
słucham śpiewu
potwierdzam ślad istnienia
.