Czas metamorfozy
wywiał z serc płytkie marzenia.
Zdarzenia nabrały cech absurdu,
przerwał więc zmowę milczenia.
Prawdę przed światem obnażył,
rozwiewając ostatnie złudzenia.
Jasnością umysłu nas obdarzył
i nowiutką percepcją spojrzenia.
Do zmian nakłania duszy posłaniec,
mamy jeszcze sporo do zrobienia.
Popatrzmy też na prawdy przesłanie,
jak różnią się nasze pokolenia.
Chrońmy w szczerej miłości wzrastanie,
bo ona ma moc serca odmienić.
Pozostanie nam oczekiwanie,
na cud kreacji mądrzejszej Ziemi.