X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

ÓSMY DZIEŃ TYGODNIA

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-07-29 02:05
Treść wiersza podsunęła mi „JoViSkA” w jednym z komentarzy.

co gdyby tydzień
miał ósmy dzień?
wzywałby do roboty
czy pozwalał odpoczywać?

czy po nim znowu byłby poniedziałek
czy mógłby się nazywać:
pomiędzy, na zaś, do oddechu,
albo … przepraszam?

czy ktoś by go pokochał
czy raczej zepchnął
między piątek a sobotę
jak niechciane dziecko kalendarza?

może byłby dniem
na wszystko
co nie zdążyło się wydarzyć
w pozostałych siedmiu

albo niczym
co trwa dłużej niż dobę
i nie da się opisać
ani zamknąć w aplikacji

może byłby świętem
kiedy nie trzeba świętować
albo pracą, która nie ma celu
więc daje leniwą ulgę

a może byłby kopią innego
w którym tydzień widzi siebie
i już nie chce się zaczynać
tak samo od nowa

może ósmy dzień
to to, co robimy
gdy nie patrzymy na zegarek
i nikt nie czeka

może właśnie teraz
to ósmy dzień
tylko nikt go nie wydrukował
w tygodniowym harmonogramie
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
17 razy
Treść

6
14
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
1
5
16
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Naja
Naja
2025-08-01
Lubię ósmy dzień tygodnia :-)


sturecki
2025-08-02
Ja też ... to jedyny, w którym wszystko można robić na luzie i bez konsekwencji.
Pozdrawiam.

Jastrz
Jastrz
2025-07-30
W Związku Sowieckim tuż po rewolucji obowiązywał (chyba dość krótko) zreformowany kalendarz. Rok w nim się dzielił na 12 30-dniowych miesięcy, a każdy miesiąc na 3 10-dniowe tygodnie (poza tym było 5, a w latach przestępnych 6 dni świątecznych nie należących do żadnego miesiąca). Tydzień składał się z dwóch "pięciodniówek" - 2 x 4 dni robocze i dwa - po jednym w każdej pięciodniówce - wolne. (jednak to dyrekcja firmy decydowała, który dzień będziesz miał wolny, tak że nieraz dzień wolny dla męża był roboczym dla żony i vice versa. Kiedy tydzień miał 10 dni - ósmy dzień tygodnia nie był niczym niezwykłym.
Miałem znajomego - niestety już nie żyje - który był chodzącą pamiątką tamtego systemu. Miał bowiem w dowodzie osobistym wpisaną datę urodzenia 30 lutego 1928 r. Chciał to sprostować - powiedziano mu że oczywiście, ale drobiazg: najpierw musi pojechać do Rosji, tam sprostować swoją metrykę, a potem to już z automatu mu zmienią... I do śmierci jakoś tego drobiazgu nie wypełnił. Dopiero na pomniku nagrobnym ma datę urodzenia 29 II 1928...


sturecki
2025-07-30
Ciekawe ciekawostki, choć poparte praktyką życia. Na szczęście mój ósmy dzień tygodnia jest tylko literacką fantazją.

Larisa
Larisa
2025-07-29
Ósmy dzień tygodnia jest jak szósty zmysł...
Dla mnie ten ósmy, gdyby był byłby ostatnim dniem tygodnia, czyli nic by się nie zmieniło... tydzień by pozostał, gorzej z ilością dni w roku i całą matematyczną resztą.
No i Biblia...
Bardzo dobry wiersz!
6/5.
Serdecznie pozdrawiam


sturecki
2025-07-30
Masz rację – ósmy dzień to bardziej symbol niż dołożony klocek w kalendarzu. Bo przecież nawet gdyby istniał, to i tak szybko wpadłby w tryby starego systemu: liczby, normy, grafiki ... a potem znów człowiek by liczył do poniedziałku, tylko dłużej.
A Biblia? Ona wiedziała, kiedy postawić kropkę – siedem wystarczy, żeby wszystko stworzyć i wszystko pogubić.

Moona@
Moona@
2025-07-29
Ciekawa perspektywa.
Myślę, że nawet gdyby tydzień miał osiem dni, ten ósmy i tak w jakimś stopniu upodobniłby się do wybranego z reszty :)
Pozdrawiam


sturecki
2025-07-29
No właśnie – człowiek ma talent do zamieniania nowości w rutynę. Nawet ósmy dzień po chwili miałby swoje obowiązki, poranne „muszę” i wieczorne „jeszcze tylko to”. Magia by się rozeszła … jak urlop w drugim tygodniu.

dawid own i<sup>(*)</sup>
dawid own i(*)
2025-07-29
Jestem za ósmym dniem tygodnia, jak najbardziej, o ile to będzie dzień wolny i przedłuży po prostu weekend, bo sześć dni roboczych to już dużo jak dla mnie. :) Pozdrawiam 6/5


sturecki
2025-07-29
Podpisuję się pod tym obiema rękami – ósmy dzień jako weekendowa dogrywka, bez budzika, bez maili, z kawą i spokojem. Sześć dni pracy to już sport ekstremalny, więc ósmy dzień powinien być jak plaster na duszę.
Niech się chociaż dziś trochę wydłuży!

Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
2025-07-29
Na urlopie tydzień ma więcej niż siedem dni. Czyli zakładam, że ósmy dzień to dzień odpoczynku. Ale takie dni ma się, jak się jest na urlopie (albo na emeryturze) Pozdrawiam w trzecim dniu.😀


sturecki
2025-07-29
O tak – na urlopie czas się rozciąga jak guma od majtek: niby siedem dni, a człowiek czuje, że żyje w ósmym. I dobrze! Niech ten trzeci dzień będzie jak deser przed obiadem – lekki, beztroski i nie do końca zgodny z planem.

JaSnA7
JaSnA7
2025-07-29
Dzień ósmy to "laba", czyli dodatkowy dzień odpoczynku:)
Popieram:)
Pozdrawiam Staszku:)⭐️


sturecki
2025-07-29
Oj tak – jeden dzień więcej na nicnierobienie, bez poczucia winy i bez budzika. Taki „poniedziałek anulowany”. Popieram całym sobą … najlepiej z kanapy!

legenda
legenda
2025-07-29
ósmy dzień to nie będzie jak ,że będzie Paruzja- wtedy nic nie będzie to wtedy przyjdzie obiecany ten ósmy dzień a na razie Bóg dał tylko siedem by trwała harmonia a nie chaos ludzkich dni:)pozdrawiam 6/6


sturecki
2025-07-29
Tak – póki co mamy siedem i to już wyzwanie, żeby w nich zmieścić serce, spokój i sens. Ósmy dzień ... ten prawdziwy, to może właśnie to, co poza czasem. I obyśmy tam dotarli bez pośpiechu, ale z gotowością.
Dziękuję za ocenę spoza skali i serdecznie pozdrawiam – w rytmie siedmiodniowej harmonii.

Waldi1
Waldi1
2025-07-29
tego wiersza nie mogą przeczytać politycy ..ponieważ zaraz wykorzystają twój pomysł na wzbogacenie swoich kieszeni … i wsadzą ósmy dzień tygodnia gdzieś w środek ...a człowieka będzie tyrał jak koń w kieracie … dla ich widzi misie … bo oni nigdy umiaru nie mają … pozdrawiam serdecznie z dużym Uśmiechem przyjacielu ...




sturecki
2025-07-29
Hi, hi ... No właśnie – jeszcze by się okazało, że ósmy dzień to „dzień narodowej aktywności obywatelskiej” i trzeba by go spędzić grabiąc liście pod urzędem.
Zamiast marzeń – rozporządzenie, a zamiast odpoczynku – nowy podatek od snu.
Dobrze, że w poezji politycy jeszcze nie grzebią, bo byśmy musieli wersy pisać w ramach etatu i odprowadzać stosowną daninę.

Elżbieta
Elżbieta
2025-07-29
A może byłby śmietniskiem do wrzucenia wszystkich zbędnych wspomnień, coś w rodzaju "kosza"!
Pozbywamy się niewygodnych spraw z myśli i serca i rozpoczynamy na nowo od poniedziałku, pełni wigoru i bez obciążeń?
Serdeczności, Staszku:)⭐


sturecki
2025-07-29
O, to by było coś! Ósmy dzień jako „kosz na duszę” – klik i opróżnij wszystko, co zalega: smutki, niedopowiedzenia, poniedziałkowe lęki z poprzedniego tygodnia. Zero wyrzutów, tylko czysta karta. Takie duchowe „przywracanie ustawień fabrycznych” – i znów można się łudzić, że tym razem będzie inaczej.

Marek Żak
Marek Żak
2025-07-29
Dla szczęśliwego, jeden szczęśliwy dzień więcej, a dla tego z problemami, kolejny dzień za dużo. Hłasko napisał "Ósmy dzień tygodnia", no i był to kolejny dzień picia, a do tego jeszcze psychotropy po czym umarł.
Pozdrawiam


Marek Żak
2025-07-29
Zdecydowanie Staszku. Pozdrawiam.

sturecki
2025-07-29
Masz rację – ósmy dzień, choć brzmi jak prezent, potrafi być też ciężarem. Dla jednych chwila więcej na oddech, dla innych – przedłużony cień. Hłasko to dobrze pokazał: kiedy świat nie daje nadziei, nawet dodatkowy dzień może być o jeden za dużo. Smutne, ale prawdziwe … dlatego tym bardziej warto ten nasz „ósmy dzień” budować z rzeczy, które nas trzymają, a nie z tych, które ciągną w dół.

Krystek
Krystek
2025-07-29
Tez uważam , że ósmy dzień , to nasze chwile
oderwania od codzienności, to i otulenie
marzeniami, to świat naszej wrażliwości i
wyobraźni.
Ślę moc serdeczności i pogody ducha:)


sturecki
2025-07-29
Pięknie to ujęłaś – ósmy dzień nie musi być w kalendarzu, wystarczy że jest w nas. Taki mały azyl, gdzie nikt nie każe się spieszyć, a marzenia mają ciepłe kapcie.
Niech Twoja pogoda ducha nie zna prognoz!

Czasem
Czasem
2025-07-29
Świetny pomysł na wiersz i sam wiersz! :)

Tak zupełni realnie myślę, że gdyby był dodany jeden dzień to:
- gdyby był roboczym dniem - wkurzyłby ludzi
- gdyby był wolnym - znaleźliby sobie coś do roboty...

Pozdrowienia!


Emilian xyz <sup>(*)</sup>
2025-07-29
Pozwolę sobie podpisać się pod tym komentarzem

sturecki
2025-07-29
Masz rację – ósmy dzień to byłby taki "piękny problem": jak roboczy, to narzekanie, jak wolny – i tak by się zrobiło listę zadań. Bo człowiek to jednak stworzenie, co odpoczywa w biegu i marzy ... pracując.
Pozdrawiam.

Motylek78
Motylek78
2025-07-29
myślę że taki dodatkowy dzień
nic by nie zmienił
poniedziałek i tak by nadszedł
do pracy nadal iść by trzeba było
może jedynie dzień dłużej by się marzyło
Pozdrawiam serdecznie 💙🦋


sturecki
2025-07-29
Właśnie w tym cały urok – dodatkowy dzień nie zatrzyma świata, ale dałby nam chwilę dłużej na udawanie, że jeszcze nie trzeba wstawać. Taki bonus do snu … i do marzeń.

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-07-29
Może czas by zwolnił bo teraz nieubłaganie goni.
Pozdrawiam.


sturecki
2025-07-29
Oj tak – czas teraz pędzi jak spóźniony kurier, a człowiek nawet nie wie, co zgubił po drodze. Przydałby się choć jeden dzień z hamulcem ręcznym. Pozdrawiam serdecznie.

jolka
jolka
2025-07-29
Każda z możliwości jest interesująca a najbardziej ta,gdzie ósmego dnia można nadrobić zaległości z tych siedmiu..Ciekawy,nieco filozoficzny .,wart zadumy..6/5


sturecki
2025-07-29
Dziękuję serdecznie! Ósmy dzień to taka cicha tęsknota – za chwilą więcej, za oddechem poza kalendarzem. A może to tylko nasza wyobraźnia szuka dziury w czasie, żeby nadrobić to, co przegapiliśmy ... albo po prostu pobyć chwilę bez presji.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności