Zwierzenia zawiedzionego lowelasa…
Ach, moja panno
Śliczna Zuzanno
Spotkana nocą w pustym tramwaju
Żenić się muszę
Bo diabłu duszę
Oddałem głupi przed rokiem w maju…
Tak się wdzięczyła
Tak była miła…
Aż mnie uwiodła cwana diablica
Teraz mnie „głodzi”
Dręczy i zwodzi:
– Reszta po ślubie – łże czarownica…
Powiedz, Zuzanno
Powiedz mi, panno
Czy mam jej ufać, wierzyć i czekać
Czy pójść, gdzieś w „długą”
I znaleźć drugą
Kiedy ta pierwsza „miłość” odwleka?
A może – panna
Panna Zuzanna
Podzieli ze mną dolę niepewną
I ciepłym łożem
Głupca wspomoże
W noc taką chłodną, ciemną, bezgwiezdną?
Gliwice 20.02.2011 r.