Oda do jesieni
O jesieni, nadobna jesieni,
bądź mi dzieckiem śmiejącym się w lesie,
i dziewczyną mi bądź, o jesieni,
co renklody mi z sadu przyniesie...
Bądź mi gwiazdką jedyną w niebiesiech
i księżycem mi bądź, poro nowa,
gdy w świat marzeń mnie sen nie poniesie
i ogarnie mnie pustka duchowa...
Ciepłym wiatrem mi bądź na polanie
i promykiem w ogrodzie zamglonym,
gdy miłości już dla mnie nie stanie
i samotność mnie weźmie w ramiona...
Bądź mi siostrą, jesieni dojrzała,
co mnie winą za zło nie obarczy,
gdybym odejść zbyt szybko zechciała...
gdy nadejdzie wiek trudny, wiek starczy.
Gliwice 30.09.2009 r.