Liryczne wspomnienie
Smukłe i wyniosłe nad polaną drzewa,
rzucają na nią swe królewskie cienie.
Czule i żałośnie szary ptak zaśpiewał.
Przywołał dawne, liryczne wspomnienie.
Kiedyś tak przed laty, na leśnej polanie,
słuchałam śpiewu pewnego chłopaka.
Do dzisiaj pamiętam twoją pieśń, kochanie.
Była tak smutna, była rzewna taka.
Swą liryczną pieśnią wyznawałeś miłość,
czule trzymając mnie wtedy za rękę.
To już nie powróci, choć tak pięknie było...
Dzięki ci, ptaszku, za czułą piosenkę.
Gliwice 20.11.2006 r.