Na rozstaju dróg
Na rozstaju dróg świątek ronił łzę
a dziewczyna z bzem uśmiechała się
kiedy wokół niej tańczył słońca cień
i motyle dwa chwaląc nowy dzień
Na rozstaju dróg smutny świątek stał
a figlarny wiatr jak na flecie grał
kiedy słońca cień znikał raz po raz
jak motyle dwa lecące pod głaz
Na rozstaju dróg świątek tłumił żal
gdy dziewczyna z bzem poszła w siną dal
a tańczący cień skrył się gdzieś wśród chat
gdzie już tylko zmierzch (i ciem mrocznych świat)
Gliwice 03.01.2023 r.