Co było dalej
Dziadek na rzepkę miał wielką chrapkę
Więc poszedł sobie zrobić kanapkę.
Lokalny szpicel jakoś to wyczuł
- Witaj Prochorze - rzekł - Iwanyczu.
Kanapka z rzepą. A to dopiero!
A wiesz, że dzieci, te z Domu Sierot,
Gdy ty objadasz się kanapkami
Ciężko chorują z braku witamin?
Dziadek nie słyszał nic wcześniej o tym.
Oddał pół rzepki więc na sieroty.
Już chciał do drugiej się wziąć połowy,
Kiedy się w kuchni zjawił blokowy.
- Obywatelu - rzekł - Każdy wie, że
Ogrody mają ci na parterze,
A lokatorom z pięter się marzy
Także czasami spróbować jarzyn.
Dziadek ukroił sobie część sporą,
A resztę rzepki dał lokatorom
I już miał biedak siadać do stołu,
Gdy przyszła Masza - ta z Komsomołu.
Ostatni kąsek oddał tej bladzi...
Nieprędko znowu rzepkę zasadzi.
.