W zachwyceniu
Lewe oko, prawe oko
już otwarte jest szeroko
na cudowną wizję świata
i z podziwem małolata…
Kiedyś szary obraz wkoło
nieciekawy i ponury,
a dziś gama barw wesoła
z gamą dźwięków gna w konkury.
Cieszy kolor traw i liści,
taki świeży – jak przed laty,
i marzenie – co się iści
z wizji mamy albo taty.
Cieszą barwy polnych kwiatów
i różyczek mych z ogródka,
a ja kłaniam się dziś światu
jak dzierlatka i jak młódka.
Lewe oko, prawe oko
naprawione jest – więc spoko!
Teraz starsza, zacna pani,
wiek podeszły ma już za nic!
Gliwice 16.06.2023 r.