moja Atlantyda
teraz tylko marne zgliszcza
tego w czym braliśmy udział
kiedy miłość w nas rozbłysła
czy żałuję? nigdy w życiu
każdej porze wdzięczna jestem
kiedy staliśmy na szczycie
i gdy spadliśmy w dna przestrzeń
byłam . jestem i zostanę
nieugięta w jej ramionach
choćbyś odszedł i zostawił
z niej powstałam i z nią skonam
- wyliczanka -
nie wiem co cię przy mnie trzyma
i dlaczego z tobą jestem
gdy na stole lampka win/n/a
gęstym dusi się powietrzem
i pod język wpływa gorzko
jak pigułka tajemnicy
czemu nadal jestem z tobą
i co się dla ciebie liczy
nie wiem co mnie w tobie trzyma
i dlaczego jesteś ze mną
kiedy miłość śpi zraniona
w miejscach gdzie tkaliśmy ciemność
a ja stoję gdzieś pośrodku
tej historii z zapytaniem
kiedy mi odpowiesz w końcu
co się liczy . liczy dla mnie
- zanęta -
chodź powąchaj moje płatki
uszu co w muzyce moczą
rytm tak miękki i tak gładki
jak ten księżyc co uroczy
moje usta na poduszce
w której pióra się kołyszą
zamieniając takt na uśmiech
który pachnie nocną ciszą
chodź nie żałuj sobie chwili
co porywa nas w nieznane
odlecimy jak motyle
gdzie poranek jak kochanek
szepnie nam do uszu słowa
co jak nuty drżą spienione
jak w muzyce się miłować
by dwie dusze były domem
tak jak twierdza niezdobytym
przez największe grzechy świata
chodź powąchaj mnie przed świtem
niech się księżyc w nas zatraca
.