Nie każdy pięknie zapowiadający dzień, pięknie się kończy...
Jedni spadają ze schodów, a trawa ginie pod kosiarką. Można rzec, że jak w przysłowiu:
"Nie chwal dnia przed zachodem słońca". Dosłownie i w przenośni...
W wierszu słyszę dźwięk kosiarki, który zagłusza upadek ze schodów. Być może krzyczała, ale nikt nie usłyszał. Zgrabnie wyreżyserowana scena/ kadr filmowy.
Bardzo dobry wiersz!
6/5.
Serdecznie pozdrawiam
Tak, piękno nie zawsze zapowiada coś dobrego, a czasem nawet bywa podejrzane. Chcielibyśmy z życia zrobić sobie bezpieczne gniazdko, ale nigdy nie jesteśmy do końca bezpieczni. Serdecznie dziękuję za Twój czas spędzony nad moim wierszem :)
Dlaczego nie krzyczała? To mi się w tej historii wydało nienaturalne, bo krzyk to chyba naturalny odruch człowieka. Odruch, a więc nie ma nad tym kontroli w takich nagłych sytuacjach. Sama nigdy nie krzyczę, wstydzę się, nawet przy porodach cierpiałam w milczeniu, ale ostatnio, kiedy znienacka zaatakowały mnie wrony, darłam się jak głupia. To taka myśl, ale te milczące sceny mają swoją wymowę, jakby filmową, jakby chciały oddać tragizm i pewna niezgodność, konflikt miedzy wydarzeniem a otoczeniem. Wątek niewzruszonej postawy świata, środowiska, otoczenia tkwi mi w myśli i sercu od czasu pewnego fragmentu literackiego (nie mam pojęcia czego) , w którym małe dziecko pozbawione opieki zajętej pracą matki, topi się przez nieuwagę w stawie, a cała przyroda, świat można rzec, jakby wcale tego nie zauważa, zachowuje się niezmiennie, jak do tej pory. Takie myśli i wspomnienia. Pozdrawiam ciepło:)
Tak to mam zapamiętane i chyba się nie mylę. Gdy miałem kilkanaście lat topiłem się w morzu i też nie krzyczałem. Gdyby nie kolega, który płynął obok i szybko do mnie podpłynął, być może moje życie byłoby bardzo krótkie. Nieszczęśliwe zdarzenia, które spadają na nas niespodziewanie, wydaje się być czymś nadzwyczajnym, a tym czasem są zwyczajną koleją rzeczy... Pozdrawiam serdecznie:)
Tak to wygląda. Ostatnio media obiegła informacja o pewnym miliarderze, któremu do ust wleciała pszczoła, od czego doznał wstrząsu i umarł. A rano pewnie budził się z gotowym planem na cały dzień. Pozdrawiam:)
Tak. Na Netflix jest znakomity kryminalny serial dokumentalny "Schody". chyba najlepszy z gatunku seriali "sądowych", jakie widziałem. Wnioski? Wiersz, jak to u mnie jest prawie zawsze, ma swoją smutną inspirację w rzeczywistości (wprawdzie sprzed wielu lat), a dotyczy członka mojej dalszej rodziny. Wypadek nie był śmiertelny, ale ciężki. To wiersz z mojego stałego cyklu konstatacji rzeczywistości. Opisuję ją, nawet jak nie ma wniosków. Pozdrawiam.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.