Portret Diabła
że nie pachnie siarką,
lecz wodą toaletową
o zapachu drzewa sandałowego.
Twarz nieco pociągła,
czoło wysokie,
z lekkimi zakolami,
włosy i oczy ciemne,
ale to jedyny
wizualny aspekt ciemności.
Dyplom dobrej uczelni,
uzyskany z wyróżnieniem,
co chyba oczywiste.
Spojrzenie inteligentne,
na twarzy uśmiech
subtelny,
z domieszką ironii,
lecz równie dobrze
może uchodzić
za sygnał zaciekawienia.
W klapie znaczek
organizacji religijnej.
Elokwencja pełna
i znakomita znajomość
prawa, w tym
szczególne zamiłowanie
do prawa kanonicznego.
Zawód: biznesmen.
Znaki szczególne:
właściwie brak, no może,
niezbyt gruby
i zakręcony kilkakrotnie,
nieco śliski ogon
z włochatą końcówką,
ukryty w spodniach
marki Giorgio Armani.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Kusi, uwodzi, sprowadza na manowce.
Podoba mi się opis.
A dyskusja pod... to już mistrzostwo.
Wyrazy uznania dla autorów komentarzy.
myślę, że zło wciela się w różne postacie i przyjmuje różne kształty, ale atakuje zawsze naszą słabą stronę.
Nie pojmuję
już namieszał mi w rozumie.
Nawet błędy
robię zaraz
gdy obłędny widzę banał.
Mądry, bystry, elokwentny!
Ale jakiś taki
spięty.
Na guziczki.
Armaniego!
Zaraz - czytam:
"To nic złego
gdy garnitur włożysz czysty.
A pod spodem
czarcie włosy"
Ot i sekret
jurnalisty.
Który żarty zrobił sobie!
Stop!
Zatrzymam, nie uduszę.
Ale kawę dziś wymuszę.
Z diabłem
w oku :-)
nie przystoi.
Nawet gdy się on
wystroi
w jakieś garnitury drogie.
I tak zawsze pójdzie sobie
gdy kobietę zauważy
która okiem rzuca
z twarzy
anielicy.
Więc go nie goń!
Zostań tutaj.
Skrzydła chronią
przed zdradziecką drzewa wonią
sandałową
jak należy.
O. Zasnąłeś?
Już pan leży
u stóp moich.
Ja on ładnie już oddycha.
Jak cichutko.
Zaraz zerknę
czy oddechu co niemiara.
W razie czego...
Skrzydełkami ja posłużę.
Może obok się położę .
:-) :-)
twej inwencji w rozbieraniu,
sam przez chwilę się poczułem,
niczym diabeł na wydaniu.
Ogon schowam jeszcze lepiej,
i odetnę wnet pazury,
wtedy może wręcz odważnie
sam rozbiorę się do skóry.
Nie wiem tylko czy nie lepiej
zostać w stroju Armaniego,
wtedy można być gotowym
do ucieczki, w razie czego.
i żelazo kuję
choć gorące od diabełka.
Oj, jak parzy
broda wszelka
pochowana za maseczką!
Hej, uchylę chociaż deczko!
Na diabełka spojrzę
w środku.
Bez koszuli.
Bez bielizny?
Gwałtem wtargnąć!
Tak w prywatę?
Nie wypada.
Nawet diabła trza szanować!
Wszak to może Belzebuba
wnuk lub prawnuk .
Znane biesy.
Z ogonkami i z rogami.
A ten?
Wystrojony jak na pogrzeb.
Stróż czy pisarz?
Właśnie odszedł.
I koszulę mi zostawił.
Jest Armani!
Więc rękawy popodwijam.
I koszulę ciut rozepnę.
Tak do piersi.
Albo lepiej.
I diabełka dziś zastąpię.
nie rozpięty,
bo ukrywa
swoje pięty.
W stopach bowiem,
ma pazurki,
co wrastają
mu do skórki.
Nie pisałem
tych szczegółów,
ma też dość
włochaty tułów.
Co garnitur
Armaniego
jeszcze kryje
nie wiem tego.
żar piekła i jęk torturowanych ofiar
ach ten opis jest taki niepełny.
przecież wszyscy Polacy wiedzą ze
diabeł to typowy Niemiec
Uważam ze nie wiem... Trochę mnie zastanawia ten opis, jakby zło potrzebowało medialnej twarzy by się powielać.
Bez diabła nie ma zła wiec tra lala.
Z innej strony tak przypomnę że wszystkie ludy przedstawiały diabła w postaci sztandarowego przedstawiciela nacji z którą najczęściej i najzagorzalej walczą. Zgodzę się z tym ze lubi prawo i jest w nim biegły(dzięki temu że kogoś skarze może potem torturować baaaardzo długo i fantazyjnie).
Moje pobieżne przyjrzenie się całemu systemowi sądowniczemu wskazuje na fakt ze pan Diabeł dobrze by się tam czuł. Z resztą w Lublinie jest legenda o czarcim sądzie który podobno sprawiedliwszy od boskiego.
niby taki piękny i zadbany
i w drogie szaty odziany
lecz ogon nadal nie schowany
a jak by się tak przyjrzeć
to rogi choć spiłowane
też gdzieś tam wystają
A jego mowa niby taka piękna
lecz pełna kłamstw i obłudy
i każdego pokusą zwiedzie
i wie jak słowem walczyć
i wie jak kusić duszę każdą
Jeśli chodzi i angelologie to Szatan to ktoś zupełnie inny od Lucyfera.
Może stąd ten archetyp mężczyzny dobrze ubranego, bogatego i zadbanego Lucyfer był serafinem przed upadkiem. Natomiast Szatan to typowy wojownik i do tego rudy i był zaledwie archaniołem.
Tak czy siak co do tego że zło ma wiele twarzy to się zgadzam. i to że zło potrafi posługiwać się prawem dla własnych korzyści to też
Mogę tylko dodać że te wszystkie działania wcale nie muszą być bez udziału diabła.
Może właśnie większość z nich lub wszystkie one są inicjowane (lub prowadzone) przez niego i to po to by on gromadził swoją trzódkę.
A może jest więcej niż jeden Diabeł a zło wcale nie ma jednej twarzy i jednego jasnego celu, może nie ma jednej konkretnej struktury diabelskiej lecz są setki, tysiące, miliony diabłów działających na własną rękę i za cel mających pomnożenie własnego "dobrostanu"
Powiem Ci szczerze ze wizerunek diabła jako przystojnego biznesmena jest częsty w ostatnich latach w popkulturze. Sporo seriali i filmów tak przedstawia diabła na przykład najgłośniejszy z nich "adwokat diabła". To z resztą nie dziwi że tam najlepiej taką postać umieścić. Ludzie bogaci są wpływowi a jeśli ktoś ma wpływy(więc także i trochę władzy) szybko się demoralizuje(nie jest to regułą). Inna sprawa że w popkulturze i Szatan i Lucyfer są przedstawiani jako właśnie dobrze zbudowani zadbanie dobrze wyglądający mężczyźni około 30-ki, tacy co to są już dorośli lecz wiek dojrzały dopiero zaczynają. Tacy atrakcyjni seksualnie bo piękni, zadbani, i bogaci. Ciekawe że odwołujesz się do faktu że diabeł zasiada w strukturach religijnych po to by samym swoim przykładem demoralizować wiernych przeciwnika. myślę że gdyby zasiadał tam nie ograniczał by się tylko do demoralizacji przykładem. Myślę że czynnie uczestniczyłby w organizowaniu swojego podziemnego kościółka i wcale bym się nie zdziwił gdyby cześć jego wyznawców wprowadzona była do hierarchii i struktur religijnych jego przeciwnika po to by nie tylko zniszczyć te struktury gdy nadejdzie dzień "A" ale także by, zanim nastąpi wskazana data, czerpać z tych struktur pełnymi garściami(lub nawet wiadrami). Czasem tez się zastanawiam czy Diabłu czasem nie zależy na tym by dzień "A" nigdy nie nastał...
Taka miniatura przyszła mi do głowy po przeczytaniu Twojego wiersza.
Zgadzam się z Tobą, pod sztandarami wojny jedynie słusznej człowiek już nie jedną prawdę utopił w rynsztoku przemocy, siły a nawet zbrodni. Ale znaczka nie ograniczałabym do jednego symbolu.
Z ogromnym podobaniem - pozdrawiam :) B.G.
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności