Przyznam, że dopiero po lekturze Twojego wiersza dowiedziałem się o nim. Myślę,że musiał mieć dużą rentę, albo małe potrzeby życiowe ;) Zazdrościć to mu można chyba tylko "świętego spokoju" Pozdrawiam.
Mam wiadomość ,że historia poezji , to również historia wielu smutków i nieszczęść. wiem, że mogę być irytujący , ale mam dość precyzyjne sądy o poetach , oczywiście tylko tych , których sam czytałem. Norwida nie lubię, poeta to mętny i szczerze mówiąc nie wiem o co mu chodziło. Z romantyków lubię tylko Mickiewicza .
A ja myślę, że dla każdego jest miejsce w poezji. Po prostu wybieramy jako czytelnicy i piszący to, co nam odpowiada. Jeśli nie ma czytelników, nie ma też prawdziwej poezji. Tzn. jest (np. Norwid), ale bardziej smutna.... - "bez- myślenia" tu i teraz...
Poezja jako efekt choroby budzi mój sprzeciw. Dla mnie poezja to zdrowy sposób na poznawanie i doznawanie świata. Może dlatego lubię poetów którzy byli silni i świadomi swojej siły jak Miłosz , Herbert, Różewicz, Kawafis , Eliot, Whitman , O'Hara. I jeszcze kilku innych zwłaszcza amerykańskich poetów bym wymienił.
Zgadzam się z Tobą co do możliwych rozwiązań, ale dla mnie wiersz jest przede wszystkim sposobem na poszerzenie świadomości o rzeczywistości w jakimś konkretnym aspekcie , którego wiersz dotyczy. Czyli jest jakby lunetą prze którą chcę się czegoś nowego dowiedzieć i zobaczyć. Dla mnie wiersze to mini traktaty filozoficzne , no i oczywiście przedsięwzięcia artystyczne! W innym celu też jest możliwe pisanie , ja na przykład uprawiam też rymowane wiersze o żartobliwej tonacji, których jednak zbyt poważnie nie traktuję. Wiersz jako terapia , ok , ale to raczej w gabinetach lekarskich :) Gdybym miał świadomość , że potrzebuję terapii i wiersze moje są formą tej terapii, to bym w życiu nie zamieszczał ich w Necie .
Mamy kilka rozwiązań - m.in. zająć się sobą, ale to spowoduje, że poezja stanie się formą terapii; możemy czytać i polemizować z innymi twórcami lub przybliżać ich poezję ludziom; możemy bawić się formą - i tu moje wielkie ukłony w stronę Białoszewskiego; możemy też traktować poezję z przymrużeniem oka - i taka też ma rację bytu. Myślę, że to jest w niej dobre - jest bardzo pojemna i każdy znajdzie coś dla siebie. I to jest dobre. Ostatnimi czasy sporo śledzę poezji, która należy do eksperymentów - jeszcze nie mam na jej temat zdania, ale warto szukać. A dzięki Tobie też szukam :-)
Bo jednak to był trochę outsider, może dlatego go nie ma w Necie. Co do oceny, to przecież oceniamy właśnie wiersze , bo co innego możemy ocenić.? Pamiętaj, że to był człowiek ze stwierdzoną schizofrenią , co zresztą, moim zdaniem, widać w jego wierszach. Czytając jego wiersze mam wrażenie , że domaga się on abyśmy zajmowali się jego rozczochranym wnętrzem, a mnie to mało interesuje. W ogóle poeci , którzy nie potrafią wyjść poza swoje wnętrze do świata zewnętrznego , szczerze mówiąc , interesują mnie umiarkowanie.
Nic więcej nie mogłam znaleźć, chyba pierwszy raz spotkałam się z nieobecnością poety w necie. Trudno mi więc wyrazić własne zdanie na temat jego wierszy.
Ale myślę, że jeśli był przyjacielem Stachury, to może i zgłębił myśli innych? Rozumiem Twój punkt widzenia, tylko czasem po znajomości tylko wierszy, raczej trudno to ocenić. Może myślał, że jego przemyślenia są tak głębokie, że nie warto polemizować z innymi twórcami :-) :-)
Mam jego gruby wybór i nie powiem, że to jest poezja zła. Jednak jest to poezja o kierunku, który jest blisko "słów na wolności", czyli tworzenia ciekawych wizji bez dbania co one naprawdę znaczą. To po prostu nie dla mnie chociaż nie ja jeden czytam jeszcze wiersze. Lubię jak wiersz stawia jakiś problem , nawet wtedy gdy jest piękną impresją i grą słów. Wybrałaś akurat fragment, który może spełniać ten wymóg , ale to raczej wyjątek. Poza tym przeszkadza mi wiedza o tym ,że nie był to człowiek, który zajmował się zgłębianiem innych myśli poza swoimi, a to zawsze budzi we mnie podejrzenie.
Strasznie mało jest jego wierszy w necie albo nie umiem znaleźć.
Zobacz, ale to jest ciekawe:
"chciałbym żeby poezja
poruszyła ciebie do żywego
żebyś zamyślony nad życiem
nie stracił kierunku drogi"...
Muszę jeszcze poszperać, myślałam, że będzie łatwiej...
Swego czasu spłynęła na niego sława Stachury, bo był jego przyjacielem i bohaterem niektórych jego tekstów. Jego wiersze są jak dla mnie zbyt aintelektualne, z wirującymi swobodnie wizjami . Nie przepadam za taką poezją.
To przyjaciel Stachury, którego kultowi poddałem się w latach osiemdziesiątych . Opis zdjęcia lakoniczny ale prawdziwy. A propos wyglądu poetów, to moim idolem poetyckim numer 1 jest Czesław Miłosz, który całe życie ubierał się w marynarki i często wkładał krawat.
Pamiętaj, że był inny system, a klienci nie musieli kupować książek, żeby twórca je miał. Moje życie było i jest ciekawe, a takie samotne, pustelnicze to nie moje klimaty. Pozdrawiam
Ja wiodłem i ciągle wiodę , intensywne i tak zwane , udane życie. W tej zazdrości wyrażonej w wierszu jest dość typowa dla mnie przekora. Zawsze od czasu do czasu zazdrościłem zakonnikom, chociaż doskonale wiedziałem , że nigdy tak naprawdę nie zamieniłbym się z nimi. W. Różański prowadził pustelnicze , samotne życie , a żył z renty i pisania wierszy, aż trudno uwierzyć. Pozdrawiam.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.