*** (Gdy Pan Bóg...)
Parafraza wiersza Aleksandra Wata „Tej znów nocy…”
z miłości do chorego poety
Aleksandra Wata,
przybrał postać dżdżownicy
długości około czterech metrów
(dokładny rozmiar jest w wierszu),
a następnie bez pośpiechu
owinął się wokół jego ciała,
nie rozpaczałem za bardzo,
chociaż musiało to boleć.
W końcu miłość Boża
wyraża się w różnych formach,
nie mówiąc już o tym,
że niektóre problemy teologiczne
są naprawdę trudne.
Mierzenie cudzego cierpienia
jest ciekawsze od obliczania
prędkości pociągów
jadących do tej samej stacji,
gdyż niektóre zadania
są bardziej zajmujące
od innych.
Czyż zajęcie obserwatora,
nie upodabnia nas
do szybujących orłów,
którym obce mysie światy
migające na dole?