X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

***( Moje miasto ...)

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-03-10 08:04
To miasto pójdzie za tobą…
Konstandinos Kawafis



Moje miasto
wędruje samotnie,
bez grzanego wina
i przyjaciół,
przystając na chwilę
przed widokiem
na niepotrzebną nikomu,
płytką rzeczkę.

Moje miasto
nie chce o sobie
opowiadać, dźwigając ludzi,
szczury, i gołębie, a także
pewną ilość znudzonych
i dość łagodnych duchów,
poupychanych
na poddaszach umysłów
jego mieszkańców.

Moje miasto
usypia zadziwiająco łatwo
na cichym brzegu
deszczowej nocy,
bez przytulania
i głaskania za uchem.



autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
12 razy
Treść

6
7
5
5
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
1
5
11
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Maba<sup>(*)</sup>
Maba(*)
2025-03-15
Człowiek wyjdzie z miasta, miasto z niego - nigdy :)
Bardzo nostalgiczny i klimatyczny wiersz.


Maba<sup>(*)</sup>
2025-03-17
Aforyzm sparafrazowany - właściwie (zasłyszany) dotyczył wsi :) i do miasta pasuje :)
Pozdrawiam wzajemnie :)

Kornel Passer
2025-03-15
Znakomity aforyzm Ci wyszedł! Pozdrawiam:)

myszulek
myszulek
2025-03-13
Czuję, jakby to miasto było żywym stworzeniem, które nosi w sobie historie, smutki i codzienność swoich mieszkańców. Ta samotność i cisza, którą opisujesz, sprawiają, że chciałoby się je lepiej poznać, choć zdaje się niechętne do otwarcia.


Kornel Passer
2025-03-13
Człowiek często personifikował różne obiekty nieosobowe by się lepiej z nim dogadać. Tu chyba nastąpiło coś podobnego... Serdecznie dziękuję i pozdrawiam:)

braciszek <sup>(*)</sup>
braciszek (*)
2025-03-11
To Twoje miasto zdaje się nie być tylko miastem. Patrzę na ten wiersz jak na krótkie westchnienie peela o własnym życiu. Może to być pewna forma rachunku sumienia, którego przecież celem jest staniecie w Prawdzie. Może to też być wyartykułowana akceptacja przemijania. To mi tu bardzo pasuje dla mojego odczytu. Tak więc w mojej interpretacji wiersza miastem jest życie podmiotu lirycznego (lub jak kto woli - autora). Mnie jednak bardziej skłania ku myśleniu, że miastem jest aktualne życie peela, a z wnikliwej lektury wyciągam wniosek, że jest to życie nieubłaganie zmierzające do swego doczesnego kresu. Jesteśmy więc gdzieś w jesieni życia peela. Mieszkańcami miasta są, jak sądzę, myśli. Płytką rzeczką są dla mnie tutaj proponowane przez świat doczesne przyjemności życia. A płytkie są dlatego, że w tym etapie życia już nie wciagają wartkim prądem, co czasem może nawet zatopić człowieka. To życie opisane w drugiej strofie jest życiem dojrzałym, które jak stare miasto zna swoją wartość. Doskonale wie, co się w nim kryje. Zna jego jasne strony i ciemne zakamarki. Wie także, że niektóre strachy są na tyle niegroźne, że wręcz dodają uroku miastu. Ostatnia strofa jest wyrazem akceptacji tego, co nieuchronne. Nie potrzeba tu głaskania i okłamywania siebie samego komplementami i pochwałami. Nie potrzeba też litości i smutków, które miałyby rekompensować myśl o końcu życia doczesnego. Urzeka mnie ten wiersz właśnie tym spokojem w przyjęciu końca. Wspaniałe to jest! To nie jest smutne i szare miasto, ale dojrzałe, w którym panuje Pokój.

Jeśli zaś chodzi o Kawafisa, to u niego bardziej niż ten wers o mieście,.który przywołałeś, uderza ostatni wers:

"Jakeś swoje życie roztrwonił
w tym ciasnym kącie, tak je w całym świecie roztrwoniłeś."

To jest bardzo mocna myśl. I trafna zresztą. Mnie oczywiście wywiewa od razu do własnych korzeni i myślę sobie o słowach Jezusa, że "kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie". No i ten niedawno przytoczony przeze mnie apoftegmat o mnichu, który chciał odejść ze swojej celi, ale zobaczył własną podobiznę i usłyszał, że gdziekolwiek pójdzie, tamten już tam jest. To mnie skłania do myśli, że nie warto bujać w obłokach o jakimś innym, nowym, lepszym życiu, tylko należy zająć się swoim, które się ma tu i teraz. Ciagłe uciekanie od siebie samego nic nie zmieni. Należałoby raczej potrudzić się trochę ze sobą i zwyczajnie żyć, bo jak mawiał pewien mnich z Tyńca: "W życiu chodzi o Życie!"

Pozdrawiam Cię. Hej ho!


Kornel Passer
2025-03-12
Oczywiście "miasto", mimo realnego istnienia, jest pretekstem do oddania emocji samego peela, w czym mój wiersz wzoruje się na wierszu Kawafisa. Miejsca, w których upływa nasze życie idą za nami, a raczej z nami i mają swój udział w budowaniu naszego jestestwa. Przeczucie, że "życie jest gdzie indziej" jest dość silnie obecne w moich wierszach i ma swoje duchowe i "cielesne" uzasadnienie. Duchowe poszukiwanie "innego miasta" w sensie religijnym łączyło się z "cielesną" tęsknotą za Morzem Śródziemnym. Przez dziesiątki lat, rok w rok, dużo czasu spędzałem w Grecji albo we Włoszech, co zresztą fajnie łączyło mi się z geografią Nowego Testamentu. Pn Bóg musi mieć poczucie humoru, skoro umieścił mnie nad brzegiem naszego zimnego morza. :)

Jastrz
Jastrz
2025-03-10
Moje miasto śpi sobie cichutko przez 10 miesięcy w roku. Wsłuchane w szum morza opowiada historie sprzed wieku, albo nieco starsze. Wtedy przeżywało swoją świetność.
Pozostają jeszcze dwa miesiące w roku. Wtedy moje miasto nachodzi jakaś choroba. Wyje dniami i nocami, błyszczy biżuterią neonów, ale przede wszystkim rozrasta się jak złośliwy nowotwór. Wypełnia sobą całą okolicę i każdą chwilę. Wtedy jedynym ratunkiem dla mieszkańców jest ucieczka. Całe szczęście, że paroksyzm szybko mija i znów jest to to samo poczciwe miasto, co wcześniej.


Kornel Passer
2025-03-11
Dziękuję za podzielenie się refleksją o swoim mieście. Pozdrawiam:)

Lenia
Lenia
2025-03-10
Smutne to miasto bez przytulania i głaskania, jakieś wyobcowane...świetny wiersz:):)


Kornel Passer
2025-03-11
Dziękuję:)

Monika Larn
Monika Larn
2025-03-10
Spokój i sielanka w tym Twoim mieście oddana obrazowo i z... czułością? Moje miasto za to nie chce spać, ale jakimś cudem budzi się mimo wszystko.

Monia
Monia
2025-03-10
Kto co lubi pozdrawiam serdecznie 😉


Kornel Passer
2025-03-11
Pozdrawiam i dziękuję :)

sturecki
sturecki
2025-03-10
Obraz miasta, które nie potrzebuje rozgłosu. Żyje w samotności swoich ulic, rzek i mieszkańców. To miasto, które niesie w sobie historie, ale niechętnie je opowiada – czuje zmęczenie, ale i pewną nostalgię, jakby czekało na coś więcej. Refleksyjne spojrzenie na przestrzeń, która jest jednocześnie bliska i tak mocno nieuchwytna.
6/5


Kornel Passer
2025-03-11
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam:)

Elżbieta
Elżbieta
2025-03-10
Dość smutne, to Twoje miasto, a mimo, to jest Twoim, więc jednak coś w sobie ma!
Pozdrawiam serdecznie:)⭐


Kornel Passer
2025-03-11
Dziękuję za refleksję i serdecznie pozdrawiam:)

JoViSkA
JoViSkA
2025-03-10
Ja swoje miasto zostawiłam na rzecz bliższego kontaktu z przyrodą...od 15 lat mieszkam na wsi pod miastem i bardzo sobie chwalę spokój i ciszę :)))
Pozdrawiam


Kornel Passer
2025-03-11
Dziękuję za wpis i życzenia. Pozdrawiam:)

JoViSkA
2025-03-10
Wracam z życzeniami, bo zapomniałam
Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Mężczyzn
😎🍷 Twoje zdrówko Kornelciu!

Trociny(anna)<sup>(*)</sup>
Pięknie i obrazowo.
Niezmierzoną ilość takich miasteczek można podać w tytule.
Pozdrawiam.


Kornel Passer
2025-03-11
Dziękuję za Twoja obecność i wpis. Pozdrawiam:)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności