nikt nie patrzy
i zabierz do domu
by nikt nas nie widział
po cichu kryjomu
weź znów mnie za rękę
tak wiele to znaczy
i zabierz do domu
nikt przecież nie patrzy
nie umiem powiedzieć
ni słowa gdy jestem
przy tobie tak blisko
więc pragnę cię gestem
więc kocham cię w ciszy
tak bliski rozpaczy
a kochaj i ty mnie
nikt przecież nie patrzy
skończyłem już dawno
te liczyć minuty
gdy obraz twej twarzy
we snach mych wykuty
dla bardziej wytrwanych
to życie jest graczy
więc nie graj w nic ze mną
nikt przecież nie patrzy
kochałem raz jeden
o jeden za dużo
targając sny swoje
polarną chwil burzą
weź znów mnie za rękę
i los mój tułaczy
po cichu już zakończ
nikt przecież nie patrzy