machina
bo rym do słowa „moja miłość”
nie pachnie słodko tak jak wtedy
kiedy to wszystko mi się śniło
w pustej mej dłoni pełne serce
a w głowie szumi mi rumianek
i choć w barłogu moje miejsce
to ja już taki pozostanę
na ustach tylko lekko siny
cień połamanych moich wspomnień
a pod językiem ciągle stygnie
to wszystko co mówicie o mnie
choć nieśmiertelny chyba jestem
to pozbawiony rymów tonę
w bagnie wszystkiego co na biało
lekkim wężykiem podkreślone
śpię ile mogę śnić nie umiem
a w lustrze ciągle twarz idioty
który już dawno stracił instynkt
skoro wiersz pisze do was o tym